Obydwie filmowe pary: Stelena i Delena, mają swoich zwolenników. Ci, którzy z sympatią odnoszą się do związku Eleny ze Stefanem podkreślają siłę prawdziwej miłości. Stefan uratował Elenę, chronił ją, z szacunkiem odnosił się do jej rodziny i przyjaciół. Reprezentuje większość cech, które nastolatki wpisałyby w rubryce chłopak idealny. Ale... jest jeszcze Damon. Jest cyniczny, w pewien sposób zepsuty, nie zawaha się zabić, żeby chronić swoje interesy. Nie ma również oporów przed odbiciem dziewczyny bratu. A jednak... nawiązuje się jakaś nić porozumienia między Eleną i Damonem. I - co jeszcze ciekawsze - wydaje mi się, że zdecydowana większość widzów kibicuje tej mroczniejszej parze.
Czy to nie dziwne, że "zły" brat ma o wiele więcej sympatyków niż ten prawy i dobry? Czy to nie przeczy logice?
A Wam, Roswellianie, do której pary jest bliżej?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jestem bardzo ciekawa opinii wraz z uzasadnieniem.