Ostatnio obejrzałem film "Adrenalina" (oryginalnie zdaje sie "Crank" czy jakoś tak). I powiem jednao. Nigdy chyba nie oglądałem film aż tak napakowanego akcją! Normalnie super, akcja pędzi od pierwszych chwil i zwalnia dopiero pod sam koniec. A do tego jeszcze
prześmieszna scena publicznego seksu w Chinetown. Gdyby nie takie sobie zakończenie, uznałbym film za genialny. Tym niemniej goraco polecam. W rolach głównych gość z "Transportera" (nie wiem jak się nazywa) i Amy Smart.
Fabuła: zabójca mafii budzi się i dowiaduje, że został otruty i ma umrzeć w ciągu godziny. Truciznę spowalnia tylko adrenalina, a odtrutka nie istnieje. Będzie się więc starał cały czas utrzymać wysoki poziom adrenaliny w organizmie, póki się nie zemści/nie wymyśli sposobu jak przeżyć.
A co do najnowszego "Batmana" - faktycznie, Ledger zagrał genialnie
![Tak :tak:](./images/smilies/tak.gif)