![Ha ha ha :haha:](./images/smilies/haha.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Moderator: LEO
"Kilkanaście milionów egzemplarzy sprzedanej debiutanckiej płyty "No Angel". Pierwsze miejsce na liście przebojów w Wlk.Brytanii drugiego albumu "Life for rent". Nie tak dawno Dido była tylko tą dziewczyną, której fragmentu piosenki raper Eminem użył w przeboju "Stan". Teraz sama jest gwiazdą. A przecież ta trzydziestoparoletnia Brytyjka nie ma ani wyjątkowego głosu, ani porażającej osobowości. A jednak jej urokliwe, trochę folkowe, a trochę podrasowane nowoczesną elektroniką piosenki znajdują tylu słuchaczy. Być może to kwestia bezpretensjonalności? Weźmy chociażby ten koncert. Skromny skład, utwory odarte z większości studyjnych ornamentów, w końcu sama Dido. Zwyczajna, lekko uśmiechnięta, pozbawiona jakiejkolwiek gwiazdorskiej pozy śpiewa największe przeboje. Proszę zwrócić uwagę, z jakim zaangażowaniem słucha jej zwłaszcza żeńska częśc publiczności. Widać Dido faktycznie ma to "coś".
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests