![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Kurczę, skoro tak, to wyglšda na to, że tylko ja jestem tu blondynką
![Ha ha ha :haha:](./images/smilies/haha.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mnie też rozbawiła chcica
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
ooo nieładnie, wypraszam sobie, kto wymyślił to zdaniePopulacja brunetek chyba była na wymarciu.
dziwię się, że ta szklanka nie pękła w jej rękachŚcisnęła mocniej szklankę, kiedy rózowa małpa pochyliła się nad stołem a Alec razem z nią, pokazując jej jak się powinno trzymać kij.
_liz - co ci się ostatnio stało i tej drugiej Liz też, jakie wy macie dwuznaczne /a może jednoznaczne/ myśli, jak nie kijki to pałeczkiAva potrafiła się posługiwać tylko jednym rodzajem pałeczki.
to bardzo dobrze Liz, bardzo dobrze, to może idź i powiedz mu toNie była w stanie nawet sobie wyobrazić jego dłoni na tamtej ciele, jego miękkich ust na tamtej wargach, zielonych oczu wpatrujących się nie w nią tylko w Avę...
no to do dziełaMiała ochotę wstać i za włosy odciągnąć różową z jej ślinotokiem i chcicą z dala od Aleca. A gdyby stawiała opór, Liz bez mrugnięcia pokazałaby jej czego ją nauczyło Manticore.
tak, jasne, eh, gdybyś tylko chciała...JEJ Aleca.
Ona była pijana.
nawet jak jest pijana to też go bierzeKiedy jej ciało otarło się o niego, a jej noga wsunęła pomiędzy jego, Alec nie mógł powstrzymać mruknięcia.
czyli jednak usłyszał, niemożliwePo rozmowie Zack szybko poszedł gdzieć. Prawdopodobnie do Liz. Beznadziejnie jej ufał, ale gdzieś tam w głebi coś kazało mu się bać insynuacji Biggsa.
Przesunęła twarz ocierając swój policzek o jego. Jej wargi znalazły się tuż przy jego uchu.
To już nie był szept, tylko gorące obłoczki powietrza formujące się w zaklęcie.
- Pamiętam cię.
ooo to może stanowić pewną przeszkodę, w tym żeby dowiedzieli się , że o sobie, że pamiętają. Hmm o tym nie pomyślałamLiz będzie to pamiętała? To co powiedziała? Czy może Alec jej to przypomni?
To ona wiedziała, że oni żyją? Pisałaś _liz, że H. byłą w tym samym oddziale co Liz i Alec, zapewne ją przenieśli później, musiała wiedzieć, że Alec żyje jeśli jest na wolności i zna Biggsa, ale skąd wiedziała o Liz?
Hotaru należała do tego samego oddziału co Alec i Liz. Należy do ich "rodzeństwa". W którejś części napisałam, że o romansie 494 i 542 nie wiedział nikt oprócz "rodzeństwa". Zatem wniosek prosty - H. oraz inni z oddziału wiedzieli o tym co łączy Aleca i Liz. Teraz kwestia tego, kto przeżył z oddziału a kto nie. Liz po wypraniu mózgu przeniesiono na inny oddział i wmawiano jej, że inni nie żyją. Alecowi podobnie. A tak naprawdę sekcja istniała nadal. Mówiąc krótko - Manticore nie wyprało pamięci innym X5 z tego oddziału. Jasne?Co do H. no to wszyscy domyślali się, źe się pojawi, ale jak to jest, że tylko ona wiedziała o Alec'u i Liz
Pałeczki, grzejniki z kulką, mleko niedługo wszystko będzie mi się kojarzyło tylko z użyciem tych słów przez H. i Ciebie _liz...
A nie ostrzegałam, że przechodzę przez burzę hormonów i mam wieczne skojarzenia?_liz - co ci się ostatnio stało i tej drugiej Liz też, jakie wy macie dwuznaczne /a może jednoznaczne/ myśli, jak nie kijki to pałeczki
Ależ dziękuję.No nie _liz jesteś nieobliczalna. A teraz czeka nas The morning After.
Musisz poczekać na 51 rozdział FN to sie dowiesz (albo przeczytaj go na Komnacie Hotaru) - to z tego powodu od tygodni mleka nie tykam...Jeśli chodzi o pseudonim "Mleczna Wróżka" to nie wiem o co chodzi
No dobra chyba muszę się z tym pogodzić, że mam oczy jak JB chociaż mimo mojego uwielbienia do niego wolałabym nie mieś jednak takiego podobieństwa...Elip wrote:PS onar-ek To naprawdę jest twoje oko!! Ja też myślałam że należy ono do JB.![]()
nowa wrote:[quote"_liz"]A nie ostrzegałam, że przechodzę przez burzę hormonów i mam wieczne skojarzenia?
I ja też_liz wrote:Musisz poczekać na 51 rozdział FN to sie dowiesz (albo przeczytaj go na Komnacie Hotaru) - to z tego powodu od tygodni mleka nie tykam...
Ja głosuję na dzisiejszy dzień_liz wrote:Do wieczora zastanowię się kiedy wkleić wam kolejną część.
Haha. Ale zabawne_liz ma ruję
Przemyślę to.Ja głosuję na dzisiejszy dzień
To było naprawdę śliczne. Teraz pozostaje rozmowa z Aleciem i oczywiście zerwanie z Zackiem, bo kontynuowanie tego cyrku dawno straciło sens...Miał uroczy uśmiech... Jęknęła. Nawet w obliczu takiej sytuacji nie potrafiła się na niego wściekać czy wziąć w garśc. Ale nie potrafiła po prostu wyrzucić go z myśli. Jego uśmiechu, głosu, dotyku, spojrzenia. Tego jak na nią patrzył. Tak inaczej niż na inne dziewczyny, jkaby była jakimś cudem najcenniejszym w świecie.
I chciała być jego cudem. Wiedziała, że nie powinna tak myśleć, zwłaszcza będąc z Zackiem. Nie chciała go ranić, ale nie mogła przestać myśleć o Alecu.
Należała do niego i nie chciała tego zmieniać. Nie po tym, co przeszli w Manticore. To było silniejsze od niej.
Ta scena była smutna i piękna zarazem...Uśmiechnęła się jeszcze raz, nie zwracając uwagi na Avę. Miała ogromną ochotę ot tak po prostu zanurzyć się w jego ramionach, chłonąć zapach, czuć ciepło jego ciała. Nawet jeśli miałby to być tylko krótki moment, po którym przyjdzie jej zginąć. Oddałaby się dobrowolnie w ręce Manticore, byle mógł sobie o niej przypomnieć chociaż na chwilę.
Ale zapewne nie mógł. Dreszcz przygnębienia zmazał uśmiech z jej twarzy. To już był realny świat. Tu było chłodne powietrze, jego nieświadomość, jej ból i Ava na kanapie.
Cała spięta przekręciła się o kilka stopni i bez słowa czy kolejnego spojrzenia w stronę Aleca skierowała się do drzwi. Dotarł do niej dźwięk jej imienia, gdy kładła dłoń na klamce. Nie potrafiła, nie mogła się zatrzymać.
Wyszła.
Jaki ten Alec domyślny...Pamiętała.
Tylko czemu mówiła mu to w takim stanie a nie na trzeźwo? Bała sie jego reakcji? A może... Momentalnie odstawił szklankę na blat. Ona nie wiedziała, że on też pamięta. Sądziła, że nie miał pojęcia o czym mówiła.
A teraz będzie deser...Leżała na łóżku wgapiając się w sufit. Nagłe trzaśnięcie drzwiami poderwało ja z miejsca. Czyżby Zack miał zły humor? Szybkim krokiem weszła do salonu.
Alec.
Leżała na łóżku wgapiając się w sufit. Nagłe trzaśnięcie drzwiami poderwało ja z miejsca. Czyżby Zack miał zły humor? Szybkim krokiem weszła do salonu.
Alec.
MnóstwoI ja pytam: Ile może się wydarzyć w czasie 10 części?
Hehe. Jestem ciekawa jak zareagujecie po części 26. Niesamowicie ciekawaI w tym momencie nie wyobrażam sobie, aby SZD skończyło się nie happy endem
Avą naprawdę sobie nie zawracajcie głowy. Nie ma po co. Ona nie odgrywa szczególnej rólki (nie licząc tej drobnej, którą odegra w 26).Zastanawia mnie również fakt co w jego mieszkaniu robiła Ava... Chyba sama się do niego przybłąkała jak ta 'blond zołza' w FN
Hmm. Trafiliście na mój niesamowicie dobry humor dzisiaj, więc umówmy się tak: napiszecie mi kilka jeszcze komentarzy do wieczora, które będą zawierać spekulacje nad tym co może się zdarzyć (wszystkie najbardziej dziwaczne i zabawne czy smutne pomysły) i różne pytania, jakie was dręczą, a ja wieczorem (jeśli będę zadowolona) dam wam część 23._liz, wróć szybko z deserem!
Hyyyyy Zgoda zgoda! No to zaczynamHmm. Trafiliście na mój niesamowicie dobry humor dzisiaj, więc umówmy się tak: napiszecie mi kilka jeszcze komentarzy do wieczora, które będą zawierać spekulacje nad tym co może się zdarzyć (wszystkie najbardziej dziwaczne i zabawne czy smutne pomysły) i różne pytania, jakie was dręczą, a ja wieczorem (jeśli będę zadowolona) dam wam część 23. Zgoda?!
Grrrr...A jak nic się nie dzieje, to mogę wam dać tę kolejną część, bo jest krótka i nic nie wyjaśnia
No to teraz się zacznie...Ona nie wiedziała, że on też pamięta. Sądziła, że nie miał pojęcia o czym mówiła.
Czyżby Alec postanowił przyznać się Liz, że on też ją pamięta?? A może się jeszcze rozmyśli?? Znając _liz to wszystko jest jeszcze możliwe tym bardziej, że...Leżała na łóżku wgapiając się w sufit. Nagłe trzaśnięcie drzwiami poderwało ja z miejsca. Czyżby Zack miał zły humor? Szybkim krokiem weszła do salonu.
Alec.
I ja pytam: Ile może się wydarzyć w czasie 10 części?
Mnóstwo
Tak gadaliście, że _liz ma ruję, to mi się skojarzyło, że może Alec będzie miał, a Ava postanowi to wykorzystać i Liz ich przyłapie i nic się happy endem nie skończy...oczywiście tego bym NIE chciałaAvą naprawdę sobie nie zawracajcie głowy. Nie ma po co. Ona nie odgrywa szczególnej rólki (nie licząc tej drobnej, którą odegra w 26).
Tak, ja poproszęa ja wieczorem (jeśli będę zadowolona) dam wam część 23
Jeśli nie razy 10No właśnie. Mnóstwo! A w przypadku _liz należy to pomnożyć razy 2
Ty nawet mi tak nie mówTak gadaliście, że _liz ma ruję, to mi się skojarzyło, że może Alec będzie miał, a Ava postanowi to wykorzystać i Liz ich przyłapie i nic się happy endem nie skończy...oczywiście tego bym NIE chciała
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests