No to skoro tak koniecznie chcesz wiedzieć, co mysle o tym odcinku...
Ojciec Nathana to poprostu... eh, brak słów
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Chciałoby sie na niego wkurzać, przeklinac itd, ale ostatnie odcinki pokazały, że jednak takim draniem nie jest. Ale tu nagle znów ostro ludziom działa na nerwy
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Szantażem zmuszać syna, żeby z nim zamieszkał? Jak tak można, no?
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Na miejscu Nate'a zostałabym z matką. Ona wydaje się w porządku. Coś tam ukrywa, no ale...
Karen mnie denerwuje swoim zachowaniem. Lubię ją, ale przesadza z tą urazą do Keitha.
Żal mi Brooke, lubię dziewczynę, ale Luke'a widzę z Peyton
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Właściwie pasował do Brooke, a ona do niego, ale... a, niech ma
A Bethany rzeczywiście ślicznie śpiewa
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Haley + Nate rulez
A tak nie na temat odcinka, ale "parowania". Ktoś tu na Forum ma avatarek "Luke + Haley - friends - maybe not only" czy jakoś tak
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Czy to tylko ja, czy Was też tak skręca, kiedy widzicie takie coś?
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Dlaczego ludzie zawsze mają jakąś tendencję do doszukiwania się jakiś romansów między przyjaciółmi odmiennej płci?
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)