pamiętam, że to było po 22.00 i jeszcze się śmiałam ,że jakieś bzdury puszczają po Buffy, romansidła z różowej serii pewnie, skoro po takim "horrorze"
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ale ta pora mi odpowiadała najbardziej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Te popołudniówki zamiast tego całego jeziora (Ktoś to cudnie nazwał "ciek wodny Dawsona"
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
) były kompletnie niemożliwe do poprzeżywania, bo jak tu przeżywać, jak ciągle ktoś się plącze i dzwoni?? Pamiętam, że w poniedziałki połowa osób z moich znajomych i znajomych znajomych chodziła niewyspana
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Najpierw emitowano po 2 odcinki, potem po jednym i kiedyś im się pomyliły odcinki w II seri... ech... a tak się czekało... Bufyy zawsze miała poślizg (nawet do 40 minut
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
)...
2,5 roku... no ładnie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jak to Data wg Eli, to musi być prawdziwa.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "